![]() |
|
---|---|
Świętość - życiowe zadanie O Jeruzalem szczęśliwe, głosi hymn brewiarzowy na rocznicę konsekracji kościoła. W komentarzu do psalmu 44 św. Augustyn dodaje: Cementem
żywych kamieni jest miłość. Pragnieniem Boga jest odwzorowywać w człowieku swoje Najświętsze Oblicze. Będąc powołanymi do świętości, jesteśmy
tym samym powołani do bycia na obraz i podobieństwo Boże. Autorem każdej ludzkiej świętości jest Bóg - dlatego też staje się On wzorem i odniesieniem,
drogowskazem i światłem na ścieżce... Świętość jest, można powiedzieć, w pełni radosnym spotkaniem wolności Boga z wolnością człowieka. W jednej ze swoich książek
niemiecki teolog Hans Urs von Balthasar ujmuje to w taki sposób: "Czymś zasadniczym dla człowieka powołanego i dla świętego jest to, że już na ziemi nie żyje
w przestrzeni doczesności, ale wieczności, w stanie śmierci dla świata i skończoności. Dniem jego śmierci nie jest dzień fizycznego oddzielenia duszy od
ciała, lecz, ściśle rzecz biorąc, dzień zgody udzielonej Bogu. (...) Dla człowieka niewierzącego, a także dla większości wierzących żyjących w świecie, taka
śmierć jest największym zgorszeniem. W rzeczywistości święty jest istotą Stamtąd; fakt, że przebywa tu, ma jedynie to znaczenie, że przez niego jakby przez
otwarte okno wnika na świat coś z rzeczywistości i klimatu Stamtąd." © Maria Chełmińska, listopad 2004r. |